sobota, 12 lipca 2014

I już w drodze

Ruszyliśmy nie bez pewnych opóźnień. Powiadają "przezorny zawsze ubezpieczony", my tym razem z przezornością zdecydowanie nie przesadziliśmy. Nie sprawdzony wcześniej bagażnik wykazał się naturalną "złośliwością rzeczy martwych". Okazało sie że brakuje takiej małej śrubki... była niezbędna. Na szczęście od czego są teściowie:)))




I w końcu jedziemy.

Staś znosił to dzielnie.:)



Nawigacja to nie jest prosta sprawa, ale walczyłam z mapa dzielnie.








I z niewygodą podróży również.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz