poniedziałek, 6 października 2014

Palmiry

Miejsce pamięci.
Jest takie miejsce pod Warszawą gdzie łatwo można dostać się rowerem i podczas rowerowych wycieczek zadumać nad historią... 

"W pobliżu Palmir - na polanie położonej około 7 kilometrów od szosy modlińskiej przy drodze do wsi Pociecha - okupanci niemieccy masowo mordowali więźniów politycznych przywożonych z Warszawy. Między grudniem 1939 a lipcem 1941 roku na "palmirskiej polanie śmierci" odbyło się co najmniej 20 egzekucji, w których zginęło ponad 1700 osób narodowości polskiej i żydowskiej, zazwyczaj przywiezionych z warszawskich więzień i aresztów. Największa masakra miała miejsce w dniach 20-21 czerwca 1940, kiedy to w ramach tzw. akcji AB zamordowanych zostało co najmniej 358 więźniów Pawiaka - w tym wielu przedstawicieli polskiej elity politycznej, intelektualnej i kulturalnej. W dniach egzekucji Niemcy stosowali zwiększone środki ostrożności (miejsca egzekucji otaczały wzmocnione patrole wojska i żandarmerii nie wpuszczając nikogo do lasu, a pracowników leśnych zwalniając z pracy), maskując później w różny sposób masowe groby np. sadzeniem młodników. Pomimo tego miejsce każdej zbrodni było podpatrywane przez miejscową ludność i oznaczane. Nie wykluczone, że nie wszystkie miejsca zostały znalezione. Po wojnie w 24 miejscach wskazanych przez leśników rozpoczęto prace ekshumacyjne przez ekipy PCK i do 2 czerwca 1946 wydobyto ponad 1700 zwłok, z czego 170 stanowiły kobiety, a rozpoznano jedynie 400. Delegat Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, Szwajcar dr Emil Bosch, który przybyły na miejsce ekshumacji w maju 1946 r., oświadczył dziennikarzom, że "wstrząsające dowody martyrologii Polski, jakich świadkiem był na Palmirach, przekraczają wszystkie jego dotychczasowe wyobrażenia o zbrodniach niemieckich". (Wikipedia)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz