Moje ostatnie grzybobranie skończyło się pełnym sukcesem. Obok pełnego kosza grzybów miałam pełną kartę w aparacie fotograficznym. W tym miejscu chcę zatem podziękować Maciejowi za zdradzenie nam swoich łowieckich rejonów:)
Teraz moje grzybki suszą się by następnie spocząć w szklanym słoju aż do Wigilii:)
(jako że my z tych co w tym dniu podają grzybową)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz