środa, 9 stycznia 2013

I znów były święta

A w tym roku nasza choinka wyglądała tak:






Aż trudno uwierzyć że pierwsze choinki pojawiły się w Polsce dopiero w XIX w. I to głównie w miastach w domach Niemców i ewangelików pochodzenia niemieckiego.

 Na pierwszy rzut oka nasza trzymała się nieźle ale miała swój sekret - podwiązany czubek, który niestety złamał się podczas transportu. To oczywiście dodawało jej tylko uroku i niepowtarzalności:)






Bo na naszej choince znalazły się same skarby:

 

 Aniołki Ślubne białe jeszcze i całkiem niesfatygowane...:)
 
Pierniczki pieczone
w Adwencie z przyjaciółmi, według przepisu "na szklanki" żeby nie trzeba było ważyć składników.




 Suszone pomarańcze, które tak naprawdę zawisły na niej dopiero po świętach bo suszenie zajęło trochę dłużej niż przypuszczałam...




... i ostało się też kilka, cudem chyba uchronionych przed wujkiem Szymkiem, cukierków w kolorowych papierkach. :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz