Operacja pt "wymiana okien" niestety nie powiodła się w całości tak jakbyśmy sobie tego życzyli. A to dlatego, iż panowie stłukli jedno okno wnosząc je, (zresztą druga jego połowa została skradziona potwierdza się powiedzenie że "nieszczęścia chodzą parami") więc musimy na nie poczekać trochę...
Ale muszę przyznać że to które wymienili bardzo mi się podoba, a najbardziej jego drewniany parapet!!! (no bo skoro nie mogłam sobie zamówić drewnianych okien to niech chociaż parapety cieszą oko:)
tak to wyglądało dzień przed:
a tak dzień po:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz